Ja nie wiem czy po nas szli też inni ale ja tego pochodu nie zapomnę do końca życia. Dla mnie pochod był tylko jeden i ja tam bylem.Jeszcze dzisiaj łzy płyną mi z oczu. Tylko teraz nie od gazu, tylko od wspmnień..... _________________
Zbliżają się dni,które pamiętam do dzisiaj. Kilka dni temu emitowano reportaż, w którym cytowano część moich wspomnień z tych lat. Żałuję, że tylko tyle udało się w nich umieścić.
17GRUDZIEŃ 1970 -MORD NA GDYŃSKICH ROBOTNIKACH
13 GRUDZIEŃ 1981- STAN WOJENNY
W obu tych wydarzeniach uczestniczyłem aktywnie.Te daty ukształtowały moje poglądy polityczne. Ten dar nie będzie mi dany drugi raz, ale nie chcialbym też żeby moje dzieci musiały oglądać to, co ja wtedy widzialem.
KOCHAJCIE WOLNĄ POLSKĘ, KTÓREJ MY NIE MIELIŚMY.
CIESZCIE SIĘ, ŻE TO DLA WAS JĄ WYWALCZYLIŚMY....
Wysłany: Wto Gru 21, 2010 9:29 Temat postu: Mało tego typu wspomień.
Ogólnie to jest mało dokumentów z tamtych lat.Oglądałem filmik właściwie to wspomnienie i nasunęła się taka mała refleksja.Dotyczy ona starego "pomostu" usuniętego za komuny.Często bywałem na nim i widziałem ślady na jego stalowych elementach po kulach z pamiętnego czwartku.To był dowód jak celowo strzelano do ludzi na "pomoście z mostu od strony portu.
ryh _________________ Jaryh
Wysłany: Sob Gru 25, 2010 1:39 Temat postu: Re: GRUDZIEŃ 70
Ja nic nie wiem o usunięciu starego pomostu za Komuny. Jest ten, który byl wtedy, tylko go naprawiano, remontowano. Myślisz, że tylko po to, żeby zacierać ślady ? _________________
W dzisiejszym Dzienniku Bałtyckim na stronie 20 jest zdjęcie z pochodu z roku 1970-ego do Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, na którym rozpoznałem swoją osobę. Wysyłam zdjęcie, gdzie zaznaczyłem siebie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jubel53 dnia Sat Jan 15, 2011 15:38, liczba edycji: 1
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 22:13 Temat postu: Pytanie
Czy ten pochód szedł dawną ul.Migały?Jeszcze jak było ciemno z okna wieżowca na ul.Migały widziałem pochód w kaskach i kufajkach (robotników) skandowali "dla Gomułki suche bułki" _________________ Jaryh
No nie, ten akurat pochód szedł spod Dworca ul. 10-tego Lutego.
To, co widziałeś i słyszałeś mogło mieć miejsce któregoś dnia poprzedzającego ten tragiczny CZWARTEK. Jako rachmistrz Spisu Powszechnego byłem w tych dniach poprzedzających tragedię świadkiem kilku protestów i pochodów i słyszałem i skandowałem okrzyki o których wspominasz. Wywołałeś wspomnienia o których ciężko jest zapomnieć. _________________
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 11:45 Temat postu: To jest pewne,że ten pochód szedł ul Migały 17 grudnia.
Wróciłem po szóstej rano z kolejki elektrycznej z dworca.Kolejki już nie jechały(miałem jechać do szkoły w Gdańsku).Plac Konstytucji pełen robotników od strony stoczni dochodził odgłos strzałów.Poszedłem do domu na Migały po tym pochodzie wymknąłem się do miasta. Pod prezydium już dojść nie można było. W rezultacie przemieszczania się i różnych zdarzeń znalazłem się przed szpitalem miejskim przy placu.Tam byłem świadkiem jak dowożono rannych (pełno krwi na ziemi).później zabrałem się autobusem do Redłowa gdzie oddałem krew.Pierwszy autobus z krwiodawcami spałowali przed UM. o ile dobrze sobie przypominam to jechała przed nami jeszcze ciężarówka z krwiodawcami. _________________ Jaryh
Widzę, że też masz co wspominać. Na forum naszej Gminy jeden z internautów próbowal mnie wychwalać za moją postawe. To mu odpisałem:
Byłem tam , bo tak zrządził los. Nie czuję się jakimś bohaterem. Oczy widziały ogromną tragedię, widzialy młodych ludzi rannych, zabitych. Oczy widziały płaczące kobiety na chodnikach ul. Świętojańskiej i zdejmujących nakrycia głowy mężczyzn. A nogi szły,niosły moje cialo.Wierz mi, że nawet gdybyś chciał zawrócić, to Twoje nogi też by szły aż do Prezydium. Cieszę się, że jestem i mogę wspominać o tych tragicznych dniach, bo mogłoby być inaczej.....
Wielki szacunek za oddaną krew. Może komuś uratowała życie....Ja to się cieszę, że nie miałem okazji w tych dniach oddać swojej. _________________
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 22:10 Temat postu: Krwiodawców w szpitalu w Redłowie tego dnia było dużo.
Krew ludzie oddawali na głodnego ponieważ zabrakło przepisowego darmowego pożywienia, które przysługiwało krwiodawcom.Ludzie mdleli często w czasie oddawania krwi i to nierzadko mężczyźni, ciekawe kobiety wytrzymywały tak długie oczekiwanie na pobranie krwi.Czekaliśmy od godzin rannych.Krew oddałem około godziny szesnastej na tzw. głodnego.
szpital opuściłem po godzinie siedemnastej, poprosiłem o zaświadczenie ze względu na godzinę policyjną z godziną opuszczenia szpitala. Wcześniej w szpitalu spotkałem kolegę szkolnego, który przyjechał żukiem do szpitala z kobietą postrzeloną od tyłu(serią) z pod prezydium i też oddawał krew.Kolega nazywał się Tadeusz J i mieszkał w Orłowie.
Kilka dni później przyjechało do szkoły (w Gdańsku na Sobieskiego) po niego SB niebieską nyską.Prowadziła go do szatni nauczycielka.Tadek zdążył mi powiedzieć o tym,że go biorą poprosił abym powiadomił rodziców.Zrobiłem to uciekłem z zajęć i pojechałem z Gdańska do Orłowa.
Później opowiadał mi cała historię przesłuchania na kurkowej.Po latach
zastanawiam się nad tym co powiedział czy to jest prawdą bo ta kobieta , którą przywiózł do Redłowa według tego co mi mówił to nie żyła. _________________ Jaryh
Tak się zastanawiam, dlaczego o Grudniu 70-ego roku pisze tu tylko kilku mieszkańców Grabówka.Czy o tamtych dniach inni boją się pisać, a może stali tam , gdzie stalo ZOMO ?
Zawsze piszę, to co myślę, a co Ty o tym myślisz ? _________________
Tak się zastanawiam, dlaczego o Grudniu 70-ego roku pisze tu tylko kilku mieszkańców Grabówka.Czy o tamtych dniach inni boją się pisać, a może stali tam , gdzie stalo ZOMO ?
Zawsze piszę, to co myślę, a co Ty o tym myślisz ?
Tak, tak jubel53... Za wyjątkiem kilku z Was reszta z Grabówka codziennie hyłkiem spogląda co nowego na forum i nic nie piszą bo wszyscy jak jeden stali tam gdzie stało ZOMO.
Zmień dealera bo to co bierzesz chyba Ci nie służy.
A tak poważnie, to piszesz że zawsze piszesz to co myślisz. Może zagęść to myślenie bo takie wypowiedzi obniżają poziom dyskusji merytorycznej na forum.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.