Autor |
Wiadomość |
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 18:12 Temat postu: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Myślę , że fajnie będzie utworzyć ten temat(podobny mają forumowicze Chyloni),gdzie każdy będzie mógł pisać dowcipy,które słyszał i mu się podobały.Każdy też będzie mógł zajrzeć tu i się pośmiać , gdy akurat nie będzie w humorze.Myślę też ,że będzie umieszczać tu dowcipy wielu młodych mieszkańców i sympatyków Grabówka ,bo oni znają ich najwięcej.Proszę tylko o jedno:bez tekstów uważanych za nieprzyzwoite.Na początek-prawdziwa opowieść z Grabówka,którą zamieściłem wcześniej w temacie ZAGADKA lat 60-tych. _________________
|
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 18:13 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Chłopacy z Komuny najczęściej spotykali się na rogu przy bzach Frauholi.Tam się stało nieraz godzinami i opowiadało o wszystkim i o niczym .Jeżeli wśród nas był Klamot(ten,który wprowadził konia do Pomorzanki-czy dobrze pamiętam?)to właśnie on był wodzirejem całej dyskusji.Pewnego razu opowiadał swoją przygodę też spod Pomorzanki.Otóż kiedyś nie "wytrzymał" i załatwiał swoją potrzebę fizjologiczną przed Pomorzanką(nie korzystał z WC bo tam trzeba było płacić).W trakcie załatwiania się zajechał radiowóz , podszedł do niego milicjant i mówi do niego:kolego ta przyjemność kosztuje stówę ! Teraz mam pytanie :co Klamot odpowiedział milicjantowi _________________
|
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 18:23 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Odpowiedz:Otóż kiedy milicjant powiedział mu :kolego ta przyjemność kosztuje stówę -ten nie przerywając cznności,którą wykonywał odparł:Lej pan też - Ja stawiam _________________
|
|
|
|
|
Kubaba
Zaglądajacy
Dołączył: Sob Kwi 05, 2008 22:52 Posty: 10
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 19:52 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Popieram taki temat na forum .Będzie weselej A to mój dowcip: Idzie facet ulicą i ciągnie za sobą długi łańcuch.Trafia na policjanta,który go pyta:po co pan ciągnie ten łańcuch? On mu na to :a co mam go pchać ??? |
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 20:15 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Pamiętam kolejny dowcip , który mi się podobał: Przychodzi kobieta do lekarza i mówi,że ma trzy choroby zwierzęce.On się pyta :jakie są objawy?Ona wyznaje:rano to ja jestem leniwa jak pies , w obiad to jestem głodna jak wilk , a w nocy jestem potulna jak baranek .Lekarz każe się jej rozebrać,aby ją zbadać.Pozbadaniu stwierdza:widzę tu czwartą chorobę zwierzęcą !!!Ona zdziwiona pyta co to za następna choroba?-A on jej na to ani jest brudna jak świnia _________________
|
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 21:30 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=i4R3GuCvljM
Zobaczcie co umieścili `chłopcy z Chylonii`. Bardzo mi sie to podobało-mysle ze w naszej SKM nie ma takich problemów.[/url] _________________
|
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 21:59 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Babcia zaczepia przechodnia:daj mi chociaż złotówkę! Ten jej na to :nie mam! Wtedy ona mu odpowiada:To weż się do roboty _________________
|
|
|
|
|
torandrzej
Zaawansowany Forumowicz
Wiek: 73 Dołączył: Sob Mar 29, 2008 16:03 Posty: 318 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 22:11 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
w Toruniu na dworcu trzech młodzieńców bije jednego, przewrócili go i jeszcze kopią przechodnie nie reagują. Wtem podchodzi babcia i mówi
- nie wstyd wam panowie trzech na jednego.
jeden z nich podchodzi do babci
- babciu on jest z Bydgoszczy
na to babcia
- potrzymaj siatki synu też go kopnę. |
|
|
|
|
marzenna79
VIP
Wiek: 65 Dołączył: Pią Kwi 11, 2008 17:15 Posty: 1021 Skąd: Gdynia-Grabówek
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 9:13 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Pracownik wchodzi do biura szefa i mówi:
- Albo da mi pan podwyżkę, albo się zwalniam...!
Gdy wychodzi z biura, koledzy pytają go jak poszło ?
- Poszliśmy na kompromis, on mi nie da podwyżki, a ja się nie zwolnię... _________________ Blog Marzenny ⭐ Forum Gdynia ⭐ Marzennkowe Misz Masz |
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 22:16 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Nie jest to typowy dowcip , ale fakty.Ale myślę , że mogę umieścić je w temacie dowcipów.Kto czytał pamiętnik ojca to wie , że miał 6-ciu synów.Myślę , że ciekawe jest jak opisywał jak kolejny raz zostawał ojcem i to zawsze syna .
Po narodzeniu pierwszego pisał :
Co to była za radość z tego pierwszego dziecka i to jeszcze syna."
Ale przy piątym synie pisał tak:
"W kwietniu 1953 znowu rodzina się nam powiększyła .
Tym razem "bocian"przyniósł piątego syna.A córki jak nie było,tak nie było."
Kiedy dowiedział się ,że szósty raz zostanie ojcem pisał tak :
"Ale nieoczekiwanie Zuska zaszła znowu w ciążę i w styczniu 1959 roku urodził się jeszcze jeden syn - Edzio. Był on już teraz szóstym synem i na szczęście jak się później okazało ostatnim."
Każdy następny syn to miała być Zośka. W czasie kolejnych ciąż ojcicec mamie śpiewał Zosiu, ach moja Zosiu, mama jadła cukierki bo podobno po nich miała być córka, ale nic z tego nie wyszło. Najciekawsze były reakcje szwagrów ojca w czasie uroczystości rodzinnych.Mówili mu:Józef , a wiesz dlaczego masz samych synów?-bo jesteś kolejarz i jeżdzisz jednym torem!!! _________________
|
|
|
|
|
jubel53
VIP
Wiek: 70 Dołączył: Pią Lut 08, 2008 21:06 Posty: 1176 Skąd: Pierwoszyno
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 22:42 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Kto wie dlaczego nie było bocianch gniazd na ul. Komuny ?Myślę ,że to mój ojciec je stamtąd przegonił _________________
|
|
|
|
|
Kubaba
Zaglądajacy
Dołączył: Sob Kwi 05, 2008 22:52 Posty: 10
|
Wysłany: Sob Kwi 19, 2008 20:21 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Dzisiaj usłyszałem jak żegna się informatyk.
Przy żegnaniu się wypowiada te słowa :
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Enter. |
|
|
|
|
marzenna79
VIP
Wiek: 65 Dołączył: Pią Kwi 11, 2008 17:15 Posty: 1021 Skąd: Gdynia-Grabówek
|
Wysłany: Sob Kwi 19, 2008 21:13 Temat postu: Re: Dowcipy z Grabówka-i nie tylko |
|
|
Dobre te Wasze dowcipy...
Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka.
Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
"Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
_________________ Blog Marzenny ⭐ Forum Gdynia ⭐ Marzennkowe Misz Masz |
|
|
|
|
marzenna79
VIP
Wiek: 65 Dołączył: Pią Kwi 11, 2008 17:15 Posty: 1021 Skąd: Gdynia-Grabówek
|
|
|
|
|
|