Wspomnienia z 17-stki

[marzenna79]

[torandrzej]

przyglądam się i nikogo nie rozpoznaje, na starszych zdjęciach to jeszcze kogoś sobie przypomnę lecz nazwisk nie mogę jakoś dopasować.

[marzenna79]

[torandrzej]

w starej 17 nie ma już żadnej szkoły

[ryh]

została przerobiona na mieszkania dla n-czycieli, chyba w latach osiemdziesiątych.

[Ambreliser]

Łza się w oku kręci...
Pani Urla usiłowała nauczyć mnie biologii, może jej wyszło , panią Bigos pamientam, a co do bambusa pani Puko to popróbowałem go parę razy ( a jakże).
Jestem z tej samej klasy do której chadzała sobie słynna Gosia Pruszyńska (potem Dessu No.1). Już wtedy była bardzo muzykalna...
W moich czasach było tam wiecej postaci barwnych...
Ja najlepiej wspominam jednak panią Puko i św. pamięci panią Kuźniarską. Prywatnie była naszą sąsiadką z sąsiedniego bloku, służbowo usiłowała mnie nauczyć historii, ale nie dat lecz pojmowania zdarzeń i myslenia przyczynowo-skutkowego.Chwała jej za to!
Pamietam że na podwórku nazywaliśmy ją i jej męża Bazyli i Felicja...
Boże, wtedy byliśmy dziećmi, dzis nie poznajemy się na ulicy...
A pamiętacie wizyty lodziarza z tymi dziwnymi pałeczkowatymi lodami (Mewa bodajże) w polewie czekoladopodobnej?
A fluoryzacje i te wstrętne pastylki do ssania przechowywane w wielkim słoju z brązowego szkła?
Idąc z i do szkoły widziałem nad ruruciągiem budowaną w Stoczni Stenę
W jednym z domów mieszkał wilczur Apan, struli go potem jacyś łajdacy...
Teraz mieszkam w tym samym domu, pracuję w tej właśnie Stoczni ale znacznie starszy. Nawet wejść do starej budy ie można bo zaraz ochrona przyleci...

[ryh]

za naszych czasów faszerowano nas tranem, a były to lata 1958 i więcej...Poręcze na klatkach były mosiężne.Przez ostatnie piętro można było przejść na drugą klatkę schodową.

[cheng13]

Serwus kolego Ja chodziłem do klasy "a", równoległej. Też Ciebie pamietam i rozpoznaję chyba. Mamy wspólnych znajomych (Twoich bliskich sąsiadów), no i widywaliśmy się czasami już na Kapitańskiej, w ostatnich latach. Czy winogrona na balkonie w tym roku obrodziły? Pozdrawiam serdecznie. J

[chlopcyzgrabowka]

Karakum, nie przejmuj sie masz prawo zapomnieć co niektóre szczygiełki.
otóż 17 jak ja zaczynałem edukacje w niej 1 września 1957r. (ale dinozaur ze mnie hehe) to mieściła się kolo poczty, potem była tam szkoła specjalna 24, a teraz to nawet nie wiem co tam jest. Uczyła mnie pani Marysia Chludzińska najcudowniejsza nauczycielka, wspominam ja serdecznie do dnia dzisiejszego. W tej szkole spędziłem czas od klasy 1-5, 6 zaczynałem już w nowej szkole przy ul. Grabowej. Pozdrówko

[chlopcyzgrabowka]

Rych uwielbiam tran do dnia dzisiejszego, mogę go pić litrami, a białe drobne słodkie wapno pamiętasz ? też nam dawano, też je uwielbiałem, kurde chyba masochista jestem hehehe

[chlopcyzgrabowka]

A pamiętacie pana Wolskiego uczył rosyjskiego ?, Wierzbickiego bodajże, uczył wuefu. Z panią Orzechowską spotykałem sie wielokrotnie w latach 2000-2003, wesoło wspominaliśmy lata szkolne, muszę zapytać kolegi czy jeszcze żyje. Dyrektorkę panią Marię Gebel pamiętacie, a panią Wesołowską zawsze mówiła na nas Raczki hehe. A Michalską która nas tłukła trzciną, kawał cholery z niej było, ale już teraz wspominam ją na wesoło. Siedemniastaki pozdrawiam Was serdecznie

[karakum]

Pisze do mego kolegi równego wiekiem jak możesz wstaw fotkę swoją z tamtych lat może nie tylko ja rozpoznam swych dawnych kolegów tak mało mi wspomnień pozostało margaryna robi swoje możemy uznać się za szczęśliwców tyle lat żeśmy przeżyli szczęśliwie że mogę śmiało napisać -Twardziele z Grabówka.Pozdrawiam wszystkich którzy żyją tym tematem.

[marzenna79]

[chlopcyzgrabowka]

Pozdrawiam twardziela z Grabówka, wstawiam zdjęcie bodajże z VII klasy.

[jubel53]

Twardzielu z Grabówka, znam Cię, ale Cię nie widzę. Tak samo nie poznaję Marzenny. Jestem natomiast ciekaw, dlaczego jest taka wkurzona ta pierwsza Pani z lewej strony w pierwszym rzędzie ? Czy Ona zawsze taka była, czy tylko tak wyszla na tym zdjęciu?